Środowisko

Pozostałości po parku i sadzie dworu myśliwskiego

gruszaHoryniec pozbył się w ostatnich kilkunastu latach ogromnej ilości cennych starych drzew. Szczególna trzebież (usuwanie drzew niepożądanych z powodów gospodarczych) – nastąpiła przy okazji budowy hali sportowej. Wyrżnięto wtedy niezwykle cenne okazy drzew, które pamiętały jeszcze przedwojennych właścicieli Horyńca, a do tego, były ozdobą istniejącego tam murowanego budynku zarządcy lasów. Drzewa stanowiły tutaj element pobliskiego parku, który został po wojnie zniszczony, oraz sadu.modrzew (fot. z 2007 roku)

Rosły tutaj cztery modrzewie, o obwodzie około 2,5 metra, 2 świerki o obwodzie około 1,5 metra, bardzo stara grusza z obwodem około 2 metry, jabłoń około 1,5 metra obwodu i niemal stu letnia tuja, która przetrwała jako jedyna z pomnikowym dębem wyrąb, ale w maju tego roku została ścięta. Stanowiła ona element szpaleru jeszcze w latach tuja80tych, ale burza zniszczyła pozostałe, zostawiając tę jedną wykrzywioną. Sad przy „leśniczówce” miał po bokach krzewy ozdobne, głównie bzy. Liniami posadzone były tutaj leszczyny, oraz jabłonie. Były też czeremchy i akacje, a bliżej Teatru Dworskiego potężne lipy. Na tyłach można było znaleźć dziki bez i drzewa owocowe, wiśnie, czereśnie, śliwy, grusze. Na uwagę zasługiwała niezwykła grusza, mająca minimum 5 metrów obwodu. Była tak stara, że miała ogromną dziuplę wypełnioną próchnem. Gdy były silniejsze wiatry, główny konar skrzypiał, w końcu jedna z burz połamała to drzewo.