II Wojna Światowa

Pułkownik Kalabiński w okolicy Horyńca

Gdy 20 września złamało się natarcie na Tomaszów Lubelski resztek Armii Kraków i Lublin, generałowie pozostawili wolną rękę oficerom w szukaniu dróg wyjścia z otoczenia. Dowództwo 55 dywizji piechoty płka Stanisława Kalabińskiego z drobnymi oddziałami 21 września osiągnęły Werchratę, tam niedoczekawszy się przebicia innych oddziałów udał się w kierunku na Horyniec. Zatrzymali się w Nowinach Horynieckich w gajówce 22 września, na następny dzień rozeszli się, dowiadując, że w Horyńcu stacjonuje batalion niemieckich motocyklistów i w okolicy wszędzie było wojsko. Według relacji Franciszka Nepelskiego z Nowin Horynieckich, żołnierze Wojska Polskiego zatrzymali się w Nowinach i potem przebrawszy się w cywilne ubrania postanowili uciekać na własną rękę w kierunku granicy Węgierskiej.