Zdrojowe sprawy

Uzdowisko przed wojną (V)

Z łazienek do parku przy pensjonacie Kalikstówka prowadził drewniany mostek o szerokości 3 metry i długości 50 metrów, na dębowych palach. Przy końcu mostu był daszek w kształcie grzyba, kryty strzechą, gdzie były ławeczki dla spacerowiczów. Obok parku przy pensjonacie Kalikstówka był kort tenisowy. Park obejmował teren gdzie obecnie jest pensjonat Dukat, do dziś przetrwały niektóre drzewa i część alei grabowej.

Koło rzeki Glinianiec około 150 metrów od łazienek była głęboka studnia, przykryta daszkiem z desek. Była w niej krystalicznie czysta woda, o „przykrym smaku” nazywana „Wodą Żelazną” – woda jodowa. Studentka farmacji z Rzeszowa, jeszcze przed wojną pisała o tej wodzie pracę dyplomową. Studnia ta przetrwała wojnę, ale potem podczas melioracji okolicy łazienek została zasypana.

Kuracjusze wyznania katolickiego mieli bardzo daleko do kościoła, dlatego organizowano w niedzielę w dużej sali na parterze pałacu właścicieli kaplicę, gdzie odprawiano mszę o 9tej w sezonie letnim. Obecnie jest tam jadalnia.