Historia

Za tym krzyżem zakopano Żydów

Podczas II Wojny Niemcy strzelali do Żydów gdzie tylko im się chciało. W Horyńcu jest wiele relacji co do miejsc przypadkowych grobów, ale ten wydaje się najbardziej niezwykły… bowiem według relacji świadka, jest w dzielnicy uzdrowiskowej…

Koło stacji kolejowej zastrzelono kilku Żydów. Jeden z nich został zakopany na Rudzie przy torach, reszta nieopodal stacji za krzyżem. Znana jest też szeroko relacja o dziecku, które matka wyrzuciła z pociągu jadącego do obozu, mając nadzieję, że ktoś je znajdzie i przygarnie. Niestety zauważy to żołnierz i zastrzelił dziecko. Kazał je wziąć miejscowemu i wrzucić do dziury, gdzie wrzucono kilku innych Żydów. Początkowo nie chciał brać zastrzelonego dziecka, ale żołnierz uderzył go, co spowodowało, że chwycił dziecko, pobiegł z nim i rzucił do dziury i co sił uciekał, by go nie zastrzelono. Dziura była wykopana niedaleko drogi za krzyżem. Dziś po tym krzyżu został tylko element i zapewne został trochę przemieszczony, gdy kopano tutaj kanalizację i robiono nową drogę. Dlatego też trudno dokładnie ustalić miejsce grobu, niemniej jednak, patrząc na zdjęcie powyżej, powinien być gdzieś na widocznym terenie za tym kamiennym elementem krzyża.